Źródeł rozstrzygnięć formalno-prawnych określanych mianem „podstawa programowa” należy upatrywać w działalności powołanego w 1972 roku Instytutu Programów Szkolnych. Do podstawowych zadań tej instytucji należało między innymi opracowywanie założeń dydaktyczno-wychowawczych szkół ogólnokształcących, modeli treściowych kształcenia ogólnego dla określonych szczebli i typów szkół oraz założeń dydaktyczno-wychowawczych poszczególnych przedmiotów nauczania, planów, programów nauczania, form i metod realizacji (https://sip.lex.pl/akty-prawne/mp-monitor-polski/utworzenie-instytutu-programow-szkolnych-16818096). Szczytowym osiągnięciem było wspólne z Ministerstwem Oświaty i Wychowania opracowanie dokumentu Programy szkoły podstawowej oraz Programy nauczania szkół ponadpodstawowych wdrożonego do praktyki szkolnej od roku szkolnego 1986/87 (Frycie,, 1985).
Początki podstawy programowej w Polsce
- Człowiek moralny/wiary: wiary w drugiego człowieka, Boga, czy też wiary w swej osobistej, świeckiej filozofii humanistycznej; jest to człowiek wierzący w sens działania dla dobra drugiego człowieka; w humanitarny sens życia na ziemskim świecie;
- Człowiek rozumny – racjonalny – posługujący się rozumem, krytycznym myśleniem, a dalej wiedzą, oraz sprawdzonym doświadczeniem własnym i cudzym w swoich decyzjach intelektualnych, moralnych, sprawczych, charakteryzujący się także myśleniem moralnym; :
- Człowiek działający/czlowiek czynu – podejmujący działania na rzecz proaktywnej/rozumnej zmiany, siebie oraz swego otoczenia w odniesieniu do dynamiki przeobrażeń biologicznych, społecznych, duchowych, kulturowych ludzkości itd.
Podstawa programowa – istota, relacje do szkolnego programu i standardów kształcenia
- standardy osiągnięć rozumiane jako wzorzec wykonania. Obejmują to, co i jak uczeń potrafi zrobić. „[…] występować muszą wspólnie ze standardami programowymi, określają bowiem ramy i miarę zakresu i biegłości tego, co stanowi treść standardów programowych. Innymi słowy pełnią rolę wskaźników, które opisują jakiego rodzaju osiągnięcie odpowiada jakiej pozycji na przyjętej skali ocen […]” (Kruszewski, s. 14);
- standardy sposobności określające niezbędne warunki, jakie powinny być zapewnione uczniom w procesie kształcenia, umożliwiające spełnianie standardów programowych i zakładanych osiągnięć. Powinny określać także przydział czasu na poszczególne etapy i przedmioty nauczania, niezbędne kwalifikacje kadry nauczycielskiej, proporcje między liczbą nauczycieli a liczba uczniów, zasoby materialne (Kruszewski, s. 6). Uzupełnić ten standard należy o określenie możliwych do realizacji form organizacji procesu kształcenia, począwszy od klasycznego systemu klasowo-lekcyjnego, poprzez różne, alternatywne formy, na przykład nauczanie w grupie zróżnicowanej wiekowo (Pęczkowski, s. 54-), kończąc na edukacji zdalnej czy też domowej.
Programy nauczania/szkolne zestawy programów nauczania – percepcja pedeutologiczna
Przełom 2019/2020 roku to kolejny zwrot w historii tworzenia szkolnego programu (curriculum). Możemy być współkreatorami redefinicji tego, co za sprawą nauczania staje się w świecie szkolnego uczenia się (szkolnej klasie). O ile jednak zmiana, a właściwie zmiany programu szkolnego po „rewolucji” roku 1989, były uwarunkowane politycznie (najpierw było to odchodzenie od etatyzmu w kierunku wpisywania szkoły w budowę społeczeństwa demokratycznego), a kolejne posunięcia, stanowiące emanację publicznych dyskusji wokół dylematu „ile europejskości a ile troski o narodową tożsamość”, przyczyniły się nieco do uelastycznienia systemu oświaty (rozczłonkowana struktura, ścieżki i uczenie metoda projektu), by następnie wrócić do ponownej centralizacji zarządzania oświatą (Śliwerski, 2013; 2020), to sytuacja pandemii rozpatrywana jako kontekst i „wywoływacz” niechcianego ogólnokrajowego eksperymentu pedagogicznego zdaje się tworzyć warunki brzegowe reformowania szkolnego programu z zastosowaniem strategii down-top. Zdaniem Czerepaniak-Walczak, analizującej aktualną sytuację edukacyjną w Polsce z zastosowaniem kategorii wywiedzionych z teorii „gramatyki szkolnictwa” autorstwa Tyacka i Tobina (1994), akcentujących względną stałość i odporność na zewnętrzne zmiany historycznie ukształtowanych wzorów i norm działania, poddane w kontekście całkowitego zawieszenia możliwości ich realizacji mogą sprzyjać wypracowaniu (w sposób intencjonalny bądź wymuszony) nowych praktyk nauczania (Czerepaniak-Walczak, 2020). W świetle tym edukacja niesie szansę nie tyle na przetrwanie trudnych czasów z nadzieją, że „za chwilę będzie tak, jak zawsze”, bo już nie będzie, ale wpisana w „rewolucję kulturową”, której jesteśmy współuczestnikami, może wymusić radykalną zmianę wzorów działania. Stąd pytanie o postawę, którą przyjmujemy w „zdalnym” opracowywaniu (negocjowaniu) szkolnego programu, wydaje się kluczowe. Nawet gdy niekoniecznie zdajemy sobie sprawę z odpowiadania na wyzwania przyszłości, to zastanawianie się: co teraz? Co mogę, chcę, a co powinnam/powinienem zrobić, aby uczenie się stało się dla mych uczniów bardziej znaczące, może stanowić pierwszy krok budowania programu, który realizowany tu i teraz odpowiada wymogom przyszłości.
Program szkolny, ujęty w postaci podstaw programowych, „staje się”/uobecnia w opracowywaniu standardów kształcenia na poziomie szkoły. Zapisy formalne mogą być tutaj postrzegane jako ramy działania nauczycieli. To oni, w zależności od rozpoznania sytuacji swego działania – kontekstu społecznego i kulturowego szkoły, definiowania swego w niej miejsca, poczucia autonomii, możliwości sprawstwa, tworzą szkolne programy nauczania. W rezultacie tych „negocjacji”, uwzględniających lokalny potencjał/y i ograniczenia, odgrywane na „klasowej” scenie spektakle (frazy etnometodologiczne dla opisu sytuacji nie są tu chyba bez znaczenia) stanowią bardziej czy mniej ścisły przekład zapisów zawartych w podstawach programowych na język konkretnych działań w klasie. Możliwe marginesy swobody są w różnym stopniu i zakresie wykorzystywane. Podejście autorskie w scenariuszach codziennych działań zależy oczywiście od wielu czynników – od podmiotowych typu poczucie kompetencji czy sensu nadawanego swemu byciu z innymi w świecie edukacji (Zamorska, 2006), po radzenie sobie ze stresem czy zagrożeniem wypaleniem zawodowym (Pyżalski, Merecz, 1998; Kirenko, Zubrzycka-Maciąg, 2011) oraz tych związanych na przykład z zarządzaniem na poziomie lokalnym (Gołębniak, Ostoja-Solecka, 2017). I choć uwarunkowania te nie zanikają, a niektóre nawet się nasilają w trakcie prowadzenia nauczania w trybie zdalnym (Pyżalski, 2020), to jednak w sytuacji przesilenia (kiedy nic już nie działa tak, jak zwykle) warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden czynnik – świadomość dydaktyczną. Wobec jawiącej się coraz wyraźniej „oczywistości”, że „dobrze już było”, i że oferta, którą przygotowujemy dla uczniów, zależy może bardziej niż kiedyś od nas samych, od naszego zredefiniowania podejścia do programu w nowych warunkach. Trawestując często przywoływaną w pedagogice krytycznej typologię dyskursów Paulstona wobec radykalnej zmiany, możemy pytać, jak zamierzamy „operować” podstawą programową w szkole. Poddajemy się temu, co „los” niesie (czyt. zalecenia i warunki zewnętrzne), uparcie próbujemy „uczyć, jak zawsze”, czy też przyjmujemy postawę krytyczno-refleksyjną. Ta ostatnia wymaga takiego włączenia się w zmieniającą się rzeczywistość edukacyjną, aby ograniczając negatywne skutki, czynić świat uczenia znośnym „tu i teraz”, a „uczenie się z krytycznych zdarzeń” (Tripp, 1999) wpisać w stałe doskonalenie podstaw nauczania. Inicjując ów proces, warto postawić kilka pytań. Do podstawowych należy z pewnością pytanie, czym jest i na jakiej podstawie kreowany jest program (podstawy programowe), który traktujemy jako wyznacznik albo przynajmniej główną ramę opracowywanych programów nauczanych przedmiotów czy prowadzonych zajęć.
Podstawy programowe oraz wynikające z nich standardy kształcenia, definiowane jako efekty i procesy uczenia się, nie są wypracowywane w próżni ontologiczno-epistemologicznej. I nie jest też tak, że pomijają społeczno-kulturowy kontekst ich powstawania oraz „działania”. U ich podstaw leżą bardziej czy mniej wyraźnie artykułowane tezy dotyczące roli szkoły w społeczeństwie, rozumienie istoty oferowanej edukacji, towarzyszące mu argumenty filozoficzne, w tym także te dotyczące istoty (i rodzajów) wiedzy, a także sposobów jej zdobywania. Nie bez znaczenia okazuje się także sformułowanie podstaw psychologicznych w postaci bardziej lub mniej wyraźnych odwołań do teorii uczenia się i rozwoju człowieka.
W teorii szkolnego programu (zob. np. Ornstein, Hunkins, 1998; Gołębniak, 2019) wyróżnia się najczęściej trzy główne podejścia do programu szkolnego: behawiorystyczne, humanistyczne i konstruktywistyczne. Pierwsze z nich, sięgające w warstwie filozoficznej do konserwatyzmu (idealizmu, realizmu), a w warstwie psychologicznej do tytułowego behawioryzmu (w wydaniu od Bobbitta i Chartersa do Tylera i Taby) przy pewnych powiązaniach z progresywizmem, stawia na socjalizowanie uczniów do norm obowiązujących w społeczeństwie. W proponowanej edukacji akcentuje się zatem efektywność (metoda-wynik) opartą na naukowych podstawach. Procesy nauczania/uczenia się regulują zatem naukowe i techniczne zasady, paradygmaty, ważne są modele, etapy, plan oraz cele, wynikające z nich zadania a także treści i działania. Program, definiowany w kategoriach szczegółowego planu działania, mający postać liniową, skupiony na logicznie ułożonych (zestawionych) treściach nauczania, jednakowy dla wszystkich, wdrażany jest odgórnie z zastosowaniem ewaluacji zewnętrznej opartej na metodologii ilościowej.
Podejście humanistyczne, rozwijane na bazie progresywizmu (Dewey), oparte na psychologii humanistycznej (Rogers, Maslow i in.), teoriach rozwojowych (Havighurst, Erikson), a także na pedagogice pajdocentrycznej (Fröbl, Pestalozzi, Neil) w centrum programu stawia samorealizację jednostek wpisaną w pełną demokratyzację życia społecznego. Akcentowanie w pracy edukacyjnej indywidualizacji, samorefleksji i samorealizacji wyraża się w przykładaniu dużej wagi do doświadczania, gier dydaktycznych, uczenia całościowego, uświadamiania programu ukrytego, braku rywalizacji. Sam program, ujmowany spiralnie, jest definiowany szeroko, w kategoriach oferowanych uczniom doświadczeń. Jego realizacja, skupiona na uczniu, cechuje się stałym rozważaniem w nim miejsca materiału nauczania, elastycznością, zgodą na wyłanianie się czym i jak się zajmujemy w trakcie interakcji. To deliberatywne podejście wyraża się też w przywiązaniu do oddolnej strategii wdrażania oraz miękkiej metodologii ewaluacji.
Podejście konstruktywistyczne, czerpiące z założeń progresywizmu (uczeń w centrum, podejmowanie w edukacji realnych problemów) i egzystencjalizmu (poszerzanie świadomości indywidualnej) mocniej niż w podejściu humanistycznym stawia na całościowość, dynamikę, transcendentalny wymiar programu, a także na obecność w nim pierwiastków autonomii moralnej i nastawienia na rozwój demokracji. Główną ideą edukacyjną staje się tu nieustanne konstruowanie i rekonstruowanie wiedzy. W procesach tych pierwszorzędną rolę przyznaje się dialogicznym formom komunikacji. Spiralne ujęcie programu znajduje wsparcie aplikacyjne w kognitywizmie i konstruktywizmie społecznym wraz z kulturowo-historyczną teorią działalności (Piaget, Bruner, Wygotski i in.). W nauczaniu przywiązuje się dużą wagę do tworzenia warunków poznawczych do konstruowania wiedzy przez uczącego się i to ze wzmocnieniem społecznym (projekty w realnym otoczeniu, praca w małych grupach, etc.). Dba się też o stałe negocjowanie programu i sposobów jego realizacji oraz zachowywanie zasady kolegialności podejmowania decyzji. Podobnie jak w przypadku podejścia humanistycznego, także i tutaj sięga się głównie do jakościowych, wpisanych w procesy stawania się programu, metod jego ewaluacji.
W perspektywie wspomnianej w początkowym fragmencie śródrozdziału „rewolucji kulturowej” warto wspomnieć i o czwartym podejściu, a mianowicie o rekonstrukcjonizmie. Podejście to, rozwijane na neoprogresywistycznych podstawach, wzmacniane dyskursem radykalnych romantyków (Holt, Illich) oraz pedagogiką radykalną (Freire), charakteryzuje totalna krytyka tradycyjnej edukacji z wpisanymi w nią postulatami uczenia dla emancypacji, angażowania się na rzecz zmiany społecznej. Proces dydaktyczny jest tu zatem definiowany w kategoriach dynamiczności, całościowości, dialogiczności. Ważną rolę przypisuje się samowiedzy i świadomości moralnej. Pozostawia się przestrzeń na podejmowanie trudnych czy drażliwych tematów. Jest też miejsce na sztukę. Kreowany model przybiera postać spiralno-otwartą. Nie ma tu bowiem wyraźnego wzorca. Zakłada się stałe poszerzanie granic – o intuicję, lingwistykę czy nauki polityczne, a także estetykę. Nieustające stawanie się spiralnie ujmowanego programu (rezultaty końcowe objęte refleksją stają się początkiem nowego otwarcia). Oddolnemu wdrażaniu towarzyszą, podobnie jak w innych niescjentystycznych podejściach, miękkie metodologie ewaluacyjne.
Z tych fundamentalnych założeń wynikają przyjmowane (negocjowane w konkretnych warunkach społecznych, politycznych, i… z pewną uważnością kulturową) podejścia do kreowania szkolnego programu (curriculum). Pytanie (w znaczeniu czasownikowym) nie tylko o ich obecność w świadomości, ale i podzielanie wynikających z nich przesłanek w tak zwanej praktyce nauczania, przez nauczycieli i nadzór pedagogiczny, wydaje się jak najbardziej uzasadnione. Trudno wszak oczekiwać innowacyjności w autorskim opracowywaniu programu, jeśli odczytujemy jego podstawy jako scjentystyczno-behawiorystyczne, a sami jesteśmy zwolennikami podejść interpretacyjno-konstruktywistycznych czy odwrotnie.
Rozkład materiału
Rozkład materiału nauczania to dokument tworzony przez samego nauczyciela, będący konkretyzacją/egzemplifikacją programu nauczania. Powinien to być szczegółowy plan realizacji przyjętego przez danego nauczyciela programu nauczania w zakresie danego etapu nauczania (np. edukacja wczesnoszkolna) lub przedmiotu nauczania. Tu już znajdujemy wyraźne dostosowanie wybranego programu nauczania do konkretnych warunków: osobowych, materialnych i organizacyjnych.
Jeżeli chodzi o warunki osobowe, to są to przede wszystkim uczniowie, znacznie niekiedy różniący się między sobą zdolnościami intelektualnymi, moralnymi, emocjonalnymi, umiejętnościami, zainteresowaniami, ale także środowiskami, w których przez lata byli wychowywani. Oczywiście, że decyzyjną rolę pełnią tutaj nauczyciele, to ich kompetencje, zainteresowanie nauczaniem oraz ich kultura pedagogiczna – ta, w której faktycznie funkcjonują i ta, którą zamierzają wdrażać – ta druga jest ściśle związana ukrytym programem nauczania – decydują bowiem o doborze, a właściwie o egzemplifikacji, kategorii zapisanych w programie nauczania. Wśród warunków materialnych bardzo ważne są, jeżeli nie najważniejsze, warunki przestrzenne w klasie i szkole, sprzęty i dostęp do nich, możliwości opuszczania budynku szkolnego, obszar zajmowany przez szkołę, jego dostępność.
Warunki organizacyjne to przede wszystkim zakres czy poziom łamania systemu klasowo-lekcyjnego, na jaki może sobie pozwolić nauczyciel, bez otrzymania formalnej zgody dyrektora. Myślimy tu o czasie trwania tak zwanej lekcji, pracy grupowej, o zmianie organizacji/aranżacji wyposażenia pomieszczenia – ławek szkolnych/stolików, szafek, siedzisk… Warunki materialne – jak na przykład umieszczenie okien, usytuowanie wobec nich ławek szkolnych, ławki dla par, dla kilku uczniów czy ławki indywidualne, oświetlenie – to istotne uwarunkowania dla przebiegu procesu uczenia się.
To jedyny, w naszym przekonaniu, dokument programowy, tworzony na terenie szkoły, w którym nauczyciel ma możliwość włączenia do działań dydaktyczno-wychowawczych swojej inwencji pedagogicznej, uwzględniając własne i uczniów potrzeby oraz możliwości będącej w dyspozycji infrastruktury dydaktycznej szkoły. W materialnej i organizacyjnej aranżacji pomieszczenia klasowego powinni mieć istotny udział sami uczniowie, co jest ważne dla poczucia uczniowskiej tożsamości i sprawczości.
O tym, jak faktycznie zaplanowana jest realizacja procesu kształcenia – dzień po dniu, krok po kroku – w konkretnej grupie uczniów, konkretnej szkole, przez konkretnego nauczyciela przy świadomości określonych rodziców – jako podmiotów nauczania/uczenia się czy nawet dalszego otoczenia szkolnego.
Rozkład materiału to po prostu wizytówka kompetencji pedagogicznych/prakseologicznych każdego nauczyciela.
Do tekstu dołączona jest pierwsza podstawa programowa z 1989 roku.
Poniżej jest podany przykład programu (rozwiniętego) programu nauczania do edukacji wczesnoszkolnej: Przygoda z klasą, a także przykład budowania rozkładu materiału nauczania do realizacji założeń nauczania zintegrowanego. Jako przykład zobacz także scenariusz zajęć o ciśnieniu przygotowaną i realizowaną przez Marie Curie-Skłodowska.
Zakończenie
Realizowane w skali masowej – obecnie – nauczane zdalne – wprowadza/może wprowadzić trwałe zmiany w pracy nauczycieli, w warunkach szkolnych. Dlaczego? Oto nauczanie zdalne pokazało – mimo wszystko – że do nauczania/kształcenia – raczej mniej do wychowania jednak – permanentna obecność dzieci w budynku szkolnym nie jest bezwzględnie konieczna. Okazuje się oto, że pewne zadania edukacyjne, zwłaszcza kształcące/nauczające można realizować poza szkołą na przykład w otwartej przestrzeni – outdoor education, a dalej, nie potrzeba trzymać dzieci w kilkudziesięciometrowych boksach, przez 45 minut… na 1,5 m2… (Może stąd właśnie bierze się przede wszystkim agresja wśród uczniów… Przypomina się opisywany w literaturze eksperyment nad szczurami, którym zmniejszono powierzchnię przebywania, czemu towarzyszył wzrost zachowań agresywnych wśród tej grupy szczurów).
Oto przykład tego, jak rozkład materiału nauczania można wykorzystać do integracji poprzez-przedmiotowej. Jeżeli taka kategoria, jak ciśnienie, została dokładnie opisana w Podstawie jako kategoria szczegółowa, ale ważna dla wybranego przedmiotu nauczania – np. fizyki czy biologii, jest omawiana jako kategoria przypisana niemal wyłącznie do takiego a takiego przedmiotu, w specyficzny dla niego/dla nich sposób, to trudno te kategorie połączyć później w jedną ogólną kategorię, tyczącą wielu umiejscowień przedmiotowych.
Także w określonym programie nauczania kategoria ta mogła zostać zapisana jako właściwa dla danego czy danych przedmiotów i pozostawiona do realizacji, zgodnie z zapisami podręcznikowymi.
Z drugiej strony przecież ciśnienie to także kategoria geograficzna, techniczna, historyczna, intelektualna, fizjologiczna czy emocjonalna. I jako taka – integrująca – powinna być w szkole omawiana. Ciśnienie w sensie geograficznym jest istotnie związane z ciśnieniem w sensie biologicznym czy fizycznym. I tak musi być traktowane. I na to jest/byłoby miejsce w nauczaniu zdalnym – a faktycznie domowym. Szczególne miejsce zajmowałyby tu ścieżki edukacyjne. Jako przykład zobacz scenariusz zajęć o ciśnieniu przygotowaną i realizowaną przez Marie Curie-Skłodowska.
Ilustracje
Podstawa Programowa
Bibliografia:
- Bodnar J., Burakowska E., Dąbrowski M., Dereń A., Dydyńska Ł., Dylak S., Pąchalska D.
- Czerepaniak-Walczak, (2020). Jak zmienia się gramatyka edukacji. O badaniu przejawów i konsekwencji (wymuszonej) ieduakcji, Forum Oświatowe, (1) 63, s. 13-23.
- Dylak S., (2008). Tworzenie programów nauczania w szkołach artystycznych. Ku praktyce refleksyjnej, CENSA, Warszawa, 2008.
- Dylak S., (2003). Wprowadzenie do konstruowania szkolnych programów nauczania, PWN, Warszawa, 2003.
- Dziennik Urzędowy 1999 nr 14, poz. 129
- Dziennik Urzędowy 1999 nr 68, 642
- Dziennik Urzędowy 2000 nr 2, poz.18
- Dziennik Urzędowy 2001, nr 5, poz.49
- Dziennik Urzędowy 2001, nr 61, poz. 625
- Dziennik Urzędowy 2017, poz. 356
- Dziennik Urzędowy 2020, poz. 910
- Frycie S. (red.), (1985). Programy szkoły podstawowej, Warszawa 1985, cz. I.
- Gołębniak B.D., (2019). Proces kształcenia, w: Z. Kwieciński, B. Śliwerski (red.) Pedagogika. Podręcznik akademicki, PWN, Warszawa.
- Gołębniak B.D., Ostoja-Solecka K., (2017). Kompetencje nauczycieli w zakresie korzystania z technologii informacyjno-komunikacyjnej w nauczaniu. Z badań etno-pedagogicznych, Rocznik Lubuski, t. 43, cz.1, s. 147-162.
- Kirenko J., Zubrzycka-Maciąg T., (2011). Współczesny nauczyciel. Studium wypalenia zawodowego, Lublin. Wydawnictwo UMCS.
- Kruszewski K., materiał niepublikowany
- Okoń W., (2007). Nowy słownik pedagogiczny. Warszawa.
- Ornstein A.., Hunkins F.P., (1998). Program szkolny: założenia, zasady, problematyka, WSiP Warszawa.
- Pęczkowski R., (2015). Kształcenie w grupie zróżnicowanej wiekowo w edukacji wczesnoszkolnej – zarys koncepcji, Lubelski Rocznik Pedagogiczny XXXIV, Lublin.
- Pregler A., Szmidt K.J., Tąpała E., Torbicka E., (2002). Program nauczania zintegrowanego dla I etapu kształcenia w szkole podstawowej „Przygoda z klasą”, WSiP, Warszawa.
- Pyżalski J., Merecz D. (red.), 1998. Psycho-społeczne warunki pracy polskich nauczycieli. Pomiędzy wypaleniem a zaangażowaniem,Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków.
- Pyżalski J. (red.), (2020). Edukacja w czasach pandemii wirusa COVID-19. Z dystansem o tym, co robimy obecnie jako nauczyciele, EduAkcja, Warszawa.
- Śliwerski B., (2013). Diagnoza uspołecznienia publicznego szkolnictwa III RP w gorsecie centralizmu, Impuls, Kraków.
- Śliwerski B., (2020) (Kontr-)rewolucja oświatowa. Studium z polityki prawicowych reform edukacyjnych, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź.
- Tripp D., (1999). Zdrzenia krytyczne w nauczaniu, WSiP, Warszawa.
- Tyack D., Tobin W., (1994), The “Grammarˮ of Schooling: Why Has It Been So Hard to Change? American Educational Research Journal, Vol. 31, No. 3, ss. 453-479.
- Zamorska B., (2006). Nauczyciele. (Re)konstrukcje bycia z innymi w świecie edukacji, WN DSW, Wrocław.
- [online] https://sip.lex.pl/akty-prawne/mp-monitor-polski/utworzenie-instytutu-programow-szkolnych-16818096
- [online] http://cyfrowa.bpchelm.pl/Content/638/Minimum%20programowe%20przedmiotow%20ogolnoksztalcacych%20w%20szkolach%20podstawowych%20i%20srednich.pdf
- [online] https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzienniki-resortowe/podstawy-programowe-obowiazkowych-przedmiotow-ogolnoksztalcacych-33631758